
Pożegnanie z Indiami
Ostatnie 2 dni naszej „przeprawy” przez Indie spędziliśmy w Kalkucie. Skoncentrowaliśmy się na głównych highlightach: odwiedziliśmy dom Matki Teresy, w którym spotkaliśmy cudownych misjonarzy z Polski oraz imponujący Victoria Memorial. No i poszwendaliśmy się trochę po ulicach. Poza tym był to dla nas przede wszystkim czas przygotowań przed powrotem do Nowej Zelandii, a zatem uzupełnianie […]

Kierunek: Darjeeling!
Po bardzo krótkiej, ale w zupełności wystarczającej wizycie w Varanasi, ruszamy znowu w Himalaje, tym razem na przeciwległy kraniec Indii, do Darjeeling.

Co jest grane? Wyjaśniamy!
Namieszaliśmy. I to jak się okazuje, całkiem nieźle. Zupełnie zapominając, że nie wszyscy śledzicie nas na Facebooku, na bloga wrzucamy tylko kolejne wpisy, uzupełniając nie do końca po kolei, co się u nas dzieje. W związku z tym winni jesteśmy małe wyjaśnienie, co i kiedy się z nami działo i dzieje nadal.

Do dwóch razy sztuka!
Po kilku dniach w Amritsarze opuszczamy Pendżab i kierujemy się dalej na północ, w Himalaje. Marzyła nam się podróż do Leh, ale niestety ze względu na porę roku musimy z niej zrezygnować. Chcąc jednak zakosztować Tybetańskiej kultury i jedzenia, alternatywnie wybieramy małą wioskę Dharamkot, leżącą na wysokości ponad 2100m, jakieś 3 kilometry powyżej popularnego McLeod […]

Amritsar, miasto Sikhów
Po kilku godzinnym oczekiwaniu na dworcu kolejowym w Delhi, pełnej dezinformacji, przepychankach na zatłoczonym peronie oraz długiej i wyczerpującej podróży spóźnionym pociągiem, razem z Monią i Marcinem, dojeżdżamy do Amritsaru.

New Delhi w naszym obiektywie
Przyjazd do New Delhi nie budziłby w nas aż tak dużych emocji, gdyby nie fakt, że od kilkudziesięciu godzin czekali tam na nas moja siostra- Monika i nasz dobry przyjaciel- Marcin. Tak udało się wszystko poukładać, że na kolejny urlop, po zeszłorocznym Laosie, przyjechali do Azji, żeby się z nami zobaczyć Zdążyliśmy się już przekonać, […]

Ellora, gdzie Budda i Shiva podają sobie rękę
Do Auranagabadu przyjechaliśmy w jednym celu: zobaczyć kompleks świątyń w pobliskiej Ellorze. I to kompleks nietuzinkowy, bo w całości wykuty w twardej, bazaltowej skale. Coś, czego do tej pory w Azji jeszcze nie udało nam się znaleźć.

Wsiąść do pociągu byle jakiego…
Jednym z najwygodniejszych sposobów podróżowania po Mumbaju jest rozbudowana sieć pociągów miejskich i podmiejskich. Najwygodniejszych, bo najszybszych. Niestety z komfortem, w europejskim rozumieniu, nie ma to za wiele wspólnego.

Wszystkie kolory Mumbaju
Witamy w najbardziej zaludnionym mieście najbrudniejszego kraju świata. Tak, to Mumbaj.